Zamość - najnowsze komentarze

byłem w TSWL w 1985 roku jako elew obsłigi śmigłowca bojowego Mi 24 D, z wykładów płatowca i silnika, pamietam chorażego Radomskiego równy gość

dopisuję do powyższego następnie PWL5 Piła d-ca ppłk Śleszyński szef st sierż Saszka nazwiska nie pamiętam d-ca grupy radio kpt Malinowski podof. zaw plutonowy Winiarski świetny akordeonista mechanicy kapral Mrugalski st szer Mól mechanicy innych grup st szer Drażdżewski kajakarz z Bydgoszczy kpr Zieliński następca Saszki kpr Wolski st szer Paleń i inni wspaniałe wspomnienia PWL5 to elita.nie mówiło się obywatelu tylko Panie półkowniku itp. następny etap to DOTS 51 PLMSZ Piła dowódca Mgr Inż Parzygnat dca grupy radio nie pamiętam wspaniały człowiek inne grupy to panikarze . jak szybko mijają chwile .To już45 lat. A jednak warto było.Pozdrawiam wszystkich radiowców oraz inne specjalności. St Mech Samolotowych Urządzeń Radiotechnicznych Kpr Jerzy Rybiński

wiosna 1985 -potem Radom (radio iskra ,Hermaszewskim się witałem ,po weselach się grało ,piwo miało w tedy tam w Radomiu 7,5% ,było super .pojade jeszcz tam

Jesień 1971 9 kompania mechanik uzbrojenia,d-ca kpt.Gasik.Potem JW 1295 Powidz.Pozdrawiam wszystkich.

uzupełnienie do poprzedniej wiadomości-mech.śmigłowca -potem - Wroclaw-

Rocznik 1963/wiosna/-.....to już 49 lat --5 kompania mechaników--kpt,kpt Kucio,Kozina--OK.

W/w tekście pomyłka nie por.Jasik lecz Gasik przepraszam !

6 kompania mechanicy osprzętu w latach pażdziernik 1966 do kwiecień 1967 d-ca kompani kpt .Pokoca d-cy plutonów : kpt. Jasik , Kpt Więch i trzeciego d-cy mojego nazwiska nie pamiętam .Od maja 1967 do pażdziernika 1968 w 6 Pułku Lotnictwa Myśliwsko - Szturmowego jako mechanik osprzętu w trzeciej eskadrze .Dowódcami tej eskadry byli : kpt .Sałata po nim por.Philip

6 kompania kwiecień- wrzesień 71 dowódca mjr. Pokoca ,wykładowca urządzeń radiowych kpt. Zapała: wspaniały człowiek! Mile to wspominam! Pozdrawiam wszystkich z tego rocznika! Następny etap Zegrze Pomorskie/ Jednostka w tej chwili nie istnieje/. Pozdrawiam wszystkich z Jednostki "5069"

Jesień 1985. cztery miesiące cyklu lima-5,potem Modlin i Szymany. Byłem chyba na 5 kompani przy klubie.Pawie pamiętam, całe stada kruków,stołówkę przeklinam po dziś dzień.Jednak po latach wszystko widzi się inaczej,i tamten czas jest bardzo ważny w moim życiu.Mam wiele szacunku dla,naprawdę wszystkich, z tamtego czasu.Serdecznie pozdrawiam.

Byłem tam na SPR'ze od lipca do listopada 1988, pluton dowodzony przez ppor. Maika (eksploatacja samolotu Lim 5), komendantem był kpt. Maroszek. Sam pobyt w TSWL wspominam bardzo dobrze, choć trochę tam brykałem i miałem w związku z tym kłopoty. Było też sporo śmiechu w niektórych sytuacjach. Dużo graliśmy w siatkówkę - oficerowie też, nierzadko graliśmy zacięte mecze z nimi. Potem byłem w Babimoście i trochę w Powidzu. Ostanie trzy miesiące to już luzik ITWL w Warszawie. Pozdrawiam kolegów z plutonu.

Rozpocząłem przygode z TSWL wiosną 1986 jako mechanik płatowca i silnika LIM-5 po okolo 2 miesiacach przeszedłem na MI-2.Koncowka JW 1540 Nowe Miasto nad Pilicą.Z Zamoscia najbardziej pamietam płk Grądzkiego,którego wszyscy się bali i szefa stołówki którego nazywali Cyganem i który dał nam dobrze popalić w czasie służby na stołówce...No i te pawie skrzeczące oczywiscie też pamietam ! Pozdrawiam serdecznie wszystkich z TSWL !!!

Jeszcze taki jeden wątek - prawidłowa nazwa szkoły to: SSTWL - Szkoła Specjalistów Technicznych Wojsk Lotniczych.

komp. J to 16-a komp. (albo byłem w 16-ym plutonie komp. J?) a szefem był napewo chor. Jan JAKUBOWSKI - prowadził pracownię modelarską, bardzo porządny gość, parę razy wybronił od przykrych konsekwencji. Pamiętam jak Nam sprawił w zimę naukę piosenek marszowych na jakiś tam konkurs - jako że talentów piosenkarskich u Nas nie było to nauka odbywała się w "małpim gaju" metodą: czołganiem przez pełzanie. Ale było O.K. Na komp. było Nas trzech kumpli: RETKE, AŻGIN, WARYSZEWSKI.

jesień 1983, komp. J, pamiętam że szefem był chor. Jakubowski (chyba) pomocnikami d-cy plut. kaprale Andrzan i Momot? Potem w marcu 1984 jako: mechanik obsł. startowej samolotów poddźwiękowych LiM 5 do Modlina Tw. JW-5401 (przydzial z WKU), następnie w lato 84 na placówkę Modlina - 9-ty Poligon Lotniczy w Ślubowie (k. Przasnysza) i na jesień 85 do cywila - Legionowo. Krawaciarz - Szaman (~;

Jeszcze był por.Wandrasz. kapr.Stępień znany z bojowości i jeszcze "Piksi i Diksi" Większość kolegów pamiętam z imienia i nazwiska.

jesień 1963 szósta kompania Kurs Młodszej Kadry Dowódczo-Technicznej mech. po radiu i radiolokacji d-ca komp. kpt. Grącki, por.Jurasz, por.Michalski,por.Wójtowicz. Dowódcą szkoły był płk.Bublewicz. Postrachem szkoły był por. Manthaj(bój się boga i manthaja) Końcówka Goleniów JW 1452 B.

Do TSWL zdawałem egzamin na chorążówkę w 1985 roku i się dostałem bo byłem po elektronice i dobrze wysportowany i syn oficera(z-cy d-cy batalionu z Mińska Mazowieckiego), ale przed wstąpieniem do Armii jeszcze była rozmowa końcowa aprobująca, na której zrezygnowałem nie wiem dla czego, a dziś żałuję bo bym był już dawno emerytem jak kilku moich kolegów.Później OSWŁ WOPK Nowy Dwór Mazowiecki (kurs obsługi maszyn szyfrujących i deszyfrujących oraz urządzeń teletechnicznych) a wylądowałem w Słupsku w batalionie radiotechnicznym, na górce w Głobinie jako pomocnik dyżurnego systemów łączności 23 PŁSD.

Jesień 81 - 83, elew, mech. uzrojenia - spec. fotele katapultowe, maj. Szalc, chor. Skrzydło (o ile dobrze pamiętam...)nast. JW 1452 Goleniów. Pozdrawiam wszystkich "taboretów"!